Biblioteka
Zespółu Szkół Elektryczno-Elektronicznych

logo

Złamana przysięga

Autor: Urbala Anna  20 marca, 2018

Kilka lat temu wpadła w moje ręce (zupełnie przypadkowo) pewna nietypowa ksążka. Pozycja nie należy do popularnych, ale zdecydowanie wyróżnia się wśród młodzieżowej fantastyki. Złamana przysięga to piąty tom sagi Kroniki pradawnego mroku napisanej przez Michelle Paver. Sama okładka nieco sugeruje klimat dzieła. Proste ryciny przypominają naskalne malowidła wykonane przez naszych przodków. Pierwsze wrażenie w tym wypadku nie jest złudne. Akcja dzieje się w prehistorii – czasie walki o przetrwanie, magicznych obrzędów, polowań na zwierzynę. Każdy dzień może być ostatnim. W tym czasie cały kontynent pokryty jest nieprzeniknioną puszczą zwaną przez jej mieszkańców Głębokim Lasem. W tamtym okresie podstawowymi komórkami społecznymi są klany. Torak, młody chłopak, musi stanąć do walki z najpotężniejszym mężczyzną w puszczy – jednym z Pożeraczy Dusz. Po drodze podejmuje wiele decyzji, od których zależy życie jego przyjaciół. Ciekawym pomysłem autorki było przedstawienie wielu sytuacji z punktu widzenia wielu odmiennych postaci (i to nie tylko ludzkich!). Moim zdaniem niesamowicie przedstawiona jest więź Toraka z Wilkiem. Zastosowane opisy pozwalają przenieść się do tego tajemniczego świata. Realistyczne opisy przyrody zachwycają i zachęcają do poznania piękna natury. Za całkiem ciekawy można uznać fakt, że autorka przy „tworzeniu” Głębokiego Lasu wzorowała się na Puszczy Białowieskiej – jednego z największych fragmentów lasu pierwotnego, który przetrwał do dziś. Muszę przyznać, że było to dla mnie impulsem, do wyjazdu w okolice naszej wschodniej granicy. Michelle Paver znakomicie przedstawia atmosferę świata. Wspomniane już wyżej opisy sytuacji z wielu punktów widzenia też nie pozostawiają nic do życzenia. Zdecydowanie zaskakujące są wyrażenia używane przez Wilka do opisania opadów atmosferycznych, żywiołów czy ludzi. Utrzymywany jest również specyficzny styl jego wypowiedzi. Bohaterowie z łatwością zdobywają sympatię czytelnika. Nawet Bale, choć z tego tomu niewiele się o nim dowiadujemy, pozwala się do siebie przekonać. Zdecydowanie polecam tę książkę miłośnikom wartkiej akcji. Opisy, choć bogate, nie są tak przytłaczające jak w Starej Baśni czy w Nad Niemnem. To zasługa między innymi prostego stylu, który jest bez problemu zrozumiały dla potencjalnego czytelnika. Gorąco polecam również inne tomy (często dobrym pomysłem jest zaczęcie od początku sagi, naprawdę). Książkę wspominam bardzo pozytywnie i chętnie do niej wracam po latach. Wraz z czasem często zmienia się odbiór dzieła, ale w tym wypadku się nie zawiodłam. Dalej uważam, że Złamana przysięga to niesamowita książka i warta przeczytania (tak jak cała saga). Czyta się ją szybko i z radością sięga po następny tom.