Złamana przysięga
Kilka lat temu wpadła w moje ręce (zupełnie przypadkowo) pewna nietypowa
ksążka. Pozycja nie należy do popularnych, ale zdecydowanie wyróżnia się wśród
młodzieżowej fantastyki. Złamana przysięga to piąty tom sagi Kroniki pradawnego
mroku napisanej przez Michelle Paver.
Sama okładka nieco sugeruje klimat dzieła. Proste ryciny przypominają
naskalne malowidła wykonane przez naszych przodków. Pierwsze wrażenie w tym
wypadku nie jest złudne. Akcja dzieje się w prehistorii – czasie walki o przetrwanie,
magicznych obrzędów, polowań na zwierzynę. Każdy dzień może być ostatnim. W tym
czasie cały kontynent pokryty jest nieprzeniknioną puszczą zwaną przez jej
mieszkańców Głębokim Lasem. W tamtym okresie podstawowymi komórkami
społecznymi są klany. Torak, młody chłopak, musi stanąć do walki z najpotężniejszym
mężczyzną w puszczy – jednym z Pożeraczy Dusz. Po drodze podejmuje wiele decyzji,
od których zależy życie jego przyjaciół.
Ciekawym pomysłem autorki było przedstawienie wielu sytuacji z punktu
widzenia wielu odmiennych postaci (i to nie tylko ludzkich!). Moim zdaniem
niesamowicie przedstawiona jest więź Toraka z Wilkiem. Zastosowane opisy
pozwalają przenieść się do tego tajemniczego świata. Realistyczne opisy przyrody
zachwycają i zachęcają do poznania piękna natury. Za całkiem ciekawy można uznać
fakt, że autorka przy „tworzeniu” Głębokiego Lasu wzorowała się na Puszczy
Białowieskiej – jednego z największych fragmentów lasu pierwotnego, który przetrwał
do dziś. Muszę przyznać, że było to dla mnie impulsem, do wyjazdu w okolice naszej
wschodniej granicy. Michelle Paver znakomicie przedstawia atmosferę świata.
Wspomniane już wyżej opisy sytuacji z wielu punktów widzenia też nie pozostawiają
nic do życzenia. Zdecydowanie zaskakujące są wyrażenia używane przez Wilka do
opisania opadów atmosferycznych, żywiołów czy ludzi. Utrzymywany jest również
specyficzny styl jego wypowiedzi. Bohaterowie z łatwością zdobywają sympatię
czytelnika. Nawet Bale, choć z tego tomu niewiele się o nim dowiadujemy, pozwala się
do siebie przekonać.
Zdecydowanie polecam tę książkę miłośnikom wartkiej akcji. Opisy, choć bogate,
nie są tak przytłaczające jak w Starej Baśni czy w Nad Niemnem. To zasługa między
innymi prostego stylu, który jest bez problemu zrozumiały dla potencjalnego
czytelnika. Gorąco polecam również inne tomy (często dobrym pomysłem jest zaczęcie
od początku sagi, naprawdę).
Książkę wspominam bardzo pozytywnie i chętnie do niej wracam po latach.
Wraz z czasem często zmienia się odbiór dzieła, ale w tym wypadku się nie zawiodłam.
Dalej uważam, że Złamana przysięga to niesamowita książka i warta przeczytania (tak
jak cała saga). Czyta się ją szybko i z radością sięga po następny tom.
Darczyńcy:
Godziny otwarcia:
poniedziałek -piątek: 9.00-15.00
Copyright ZSEE/TME 2018. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wykonanie - Kacper Żelazowski.